Hunter - T.E.L.I... lyrics
Tracks 01. Intro
02. T.E.L.I... 03. Wersety 04. BiałoCzerw 05. NieRaj 06. Krzyk Kamieni 07. Wyznawcy 08. $$$$$$$$... 09. Płytki dołek 10. Przy wódce... 11. Niepokój 12. Łosiem 13. Osiem 14. Outro 01. Intro Music by Drak
[instrumental]
02. T.E.L.I... Music & lyrics by Drak/Jelonek
Maszyn chór... znów pragnie by...
Czarną krwią...napoić je... MASZ!senat kasę dał mi... MASZ!prowadź wodzu tam gdzie... SMASH!jak masz ropę jesteś pan! Módlmy się...by sumień skrzep Nie zapchał nam...zielonych rzek... MARSZ! Wrócą bohatersi MASZ! Ordery na piersi MASZ! Trudno je przypinać. MASZ! Trzeba się pochylać!!! ... I nastał czas, że wylał hades! I nie pomoże nic, gdy zmieszasz ropę z krwią! Niewinnych ludzi stado owiec... prowadzi w dół i zjada petrobożek Terribilis... Est... Locus... Iste... MASZ! Teraz matki wdowy... MASZ! Order zamiast głowy ssij! Petrodollar aż do krwi!(niech się cieszy zły) Soon they'll kick your ASS!!! ... I nastał czas, że wylał hades! I nie pomoże nic, gdy zmieszasz ropę z krwią! Niewinnych ludzi stado owiec... prowadzi w dół i zjada petrobożek ... I nastał czas, że wylał hades! I nie pomoże nic, gdy zmieszasz ropę z krwią! Niewinnych ludzi stado owiec... prowadzi w dół i zjada petrobożek Terribilis... Est... Locus... Iste... 03. Wersety Music by Drak/Pit Lyrics by Drak
Oto targowisko CIERPIENIA...
Na stołach pokrytych zielonym suknem... Człowiek serwuje dziś rozpacz! Oto targowisko BEZSENSU... Tak wiele ma imion Pan Życia i Śmierci... Lecz sam się NIGDY nie zmienia! Oto targowisko WŁADZY... W upiornym tańcu upadłej wielkości... Z cynicznym uśmiechem na rumianej twarzy... Człowiek staje się... bogiem...!!! Oto targowisko ILUZJI... Wśród błysku fleszy, chciwych oczu kamer... Spójrz, jak cieknie mu ślina... Oto targowisko KŁAMSTWA... Starannie dobiera myśli i słowa... Bo te ostatnie są kluczem! Oto targowisko KLUCZY... Do wrót umysłu drugiego człowieka... Który stanie się kupcem! Człowiek staje się... bogiem... Teraz jest zbyt wcześnie, żeby wybaczyć... Jutro będzie za późno, żeby zapomnieć... Oto targowisko WIARY... Sprzedawcy BOGA zatrują ci serce i myśli... Które im sprzedasz... Oto targowisko ŻĄDZY... Bo TO, co w istocie swej NIC nie oznacza... Tutaj staje się... BOGIEM... Oto targowisko BOGA... Kolejnym ZEREM w rachunku pragnienia! Kolejnym ZEREM w rachunku zbawienia! Oto targowisko ZBAWIENIA! Teraz jest zbyt wcześnie, żeby wybaczyć... Jutro będzie za późno, żeby zapomnieć... Dzisiaj jest za późno, żeby wybaczyć... Jutro będzie zbyt trudno siebie odnaleźć... Oto targowisko JUDASZY... Sprzedawcy BOGA zatrują ci serce... A STRACH stanie się kluczem... Oto targowisko KLUCZY... Do celi życia innego człowieka... To słowa, które im służą... Oto targowisko ABSURDU... Do drzwi boskiego planu pragnienia! Do drzwi boskiego planu zbawienia! Oto targowisko... SZATANA!!! Teraz jest zbyt wcześnie, żeby wybaczyć... Jutro będzie za późno, żeby zapomnieć... Dzisiaj jest za późno, żeby wybaczyć... Jutro będzie zbyt trudno siebie odnaleźć... 04. BiałoCzerw Music by Drak Lyrics by Drak/Jelonek
TERRA POLSKA...
Białoczerw - ona łopocze nad naszymi głowami... W MARSZU - nie ma czasu na pytania! W TŁUMIE - nie ma miejsca na różnice! W BOGU - cała nasza jest nadzieja... Że wybaczy... że zrozumie... TERAZ POLSKA! Białoczerw - ona liga polskich fantastycznych! W MARSZU - nie ma czasu na pytania! W TŁUMIE - nie ma miejsca na różnice! W BOGU - cała nasza jest nadzieja... Że wybaczy... że zrozumie... Ciągle mam przed oczami głodnych władzy... Zimny wiatr czarnych koszul nową armię pcha... Szarą twarz... pozbawioną własnych marzeń... Drżącą dłoń... by być sobą nagle składasz w pięść... DUMNE CZOŁA... WĄ$KIE U$TA... Werble warczą tam, gdzie zawsze była PUSTKA... Teraz Polska, Białoczerw... Monopolizuje targowisko wiary! W MARSZU - nie ma czasu na pytania! W TŁUMIE - nie ma miejsca na różnice! W BOGU - cała nasza jest nadzieja... Że wybaczy... że zrozumie... Ciągle mam przed oczami głodnych władzy... Zimny wiatr czarnych koszul nową armię pcha... Szarą twarz... pozbawioną własnych marzeń... Drżącą dłoń... by być sobą nagle składam w pięść... W MARSZU - nie ma czasu na pytania! W TŁUMIE - nie ma miejsca na różnice! W BOGU - cała nasza jest nadzieja... że zrozumie... że WYBACZY... Ciągle masz przed oczami głodnych władzy... Zimny wiatr czarnych koszul nową armię pcha... Szarą twarz... pozbawioną własnych marzeń... Drżącą dłoń... by być sobą nagle składasz w pięść... Ciągle mam przed oczami głodnych władzy... Zimny wiatr czarnych koszul nową armię pcha... Szarą twarz... pozbawioną własnych marzeń... Drżącą dłoń... by być sobą nagle składam w pięść... 05. NieRaj Music by Drak/Pit Lyrics by Drak
Jesteś tym, kim chciałeś być...
Panem Światła i... Ciemności Król... Brzemię żywych na swych barkach wnieś... Skoro nie chcesz teraz spojrzeć w DÓŁ... A tutaj jest Raj! Nie to nam obiecałeś... Tutaj jest płacz! Świat w oceanie łez! Tu był twój brzask... Nadchodzi zmierzch twej władzy... Chciałeś wciąż braw - toń w oceanie łez! Teraz jesteś tylko naszym snem... Opium ludzi, którym zawsze źle... Byłeś wiarą każdym nowym dniem... Teraz nie chcesz nawet spojrzeć w DÓŁ! Bo tutaj jest strach! Tu jest twój lęk przed sobą... Tu jest twój plon - świat w oceanie krwi! Bo tutaj jest krew! Tutaj jest płacz żałoby! Tutaj jest śmierć! Świat w oceanie łez! Jesteś tym, kim nie chcę być... Panem światła i ciemności król... Krzywdę żywych na swych barkach WNIEŚ... Pamięć Martwych - to JEDYNY plon... Teraz jesteś nam koszmarnym snem! Piekłem ludzi, którym zawsze źle...! Byłeś wiarą każdym naszym dniem! Teraz nie chcesz nawet spojrzeć w DÓŁ! A tutaj jest Raj! Nie to nam obiecałeś... Tutaj jest płacz! Świat w oceanie łez! Tu był twój brzask! Nadchodzi zmierzch twej władzy! Chciałeś wciąż braw - TOŃ w oceanie łez! Już czas... już czas... JUŻ CZAS!!! 06. Krzyk Kamieni Music by Drak Lyrics by Drak/Aka
Ten jeden krok dzieli cię od snu...
Za tobą dzień... przemocy... co nas... Popycha do zła... obłudy i kłamstw... Ten jeden krok... droga w dół... To twojej duszy głos... Widzę mrok, to płonie nowy ląd... Tylko wiatr - posłaniec KOŃCA... Przeraża... Czekając na lot do nieba... Zbierając okruchy chleba... Stoisz bezradnie patrząc w mur... Strach... stary druh... Rozrywa twój świat... ugina ci kark... Przegrałeś... znów... masz już dość... Do końca życia, lecz to... nie potrwa dłużej... Gdy zrobisz krok... droga w dół... To Twojej duszy głos... Widzę mrok, to płonie nowy lont... Teraz wiatr gra REQUIEM KOŃCA... Ogłusza... Czekając na lot do nieba... Zbierając okruchy chleba... Stoisz bezradnie patrząc w mur... Za którym nic już nie ma... A kiedy wylecisz z nieba... Stacja końcowa - ziemia Twardych kamieni głośny... TO NIE SEN NA DNIE - TO ICH KRZYK!!! Widzę lot... KONIEC... CIEMNO!!! Słyszę krzyk - WSZYSTKO JEDNO! Jeden krok - POCZĄTEK KOŃCA... TO KAMIENIE NA DNIE! TO ICH KRZYK!!! Czekając na lot do nieba... Zbierając okruchy chleba... Stoisz bezradnie patrząc w mur... Za którym nic już nie ma... A kiedy wylecisz z nieba... Stacja końcowa - ziemia Twardych kamieni głośny... ... krzyk... który trwa... dzieli cię... od dna... Przegrałeś... strach... stary druh... Rozerwie ci świat! Rozerwie ci duszę! Gdy zrobisz krok... droga w dół... Twojego strachu głos... Widzę mrok... To płonie Nowy Jork... Może wiatr... Posłaniec KOŃCA... PRZERAZI CIĘ... Czekając na lot do nieba... Zbierając okruchy chleba... Stoisz bezradnie patrząc w mur... Za którym nic już nie ma... A kiedy wylecisz z nieba... Stacja końcowa - ziemia! Twardych kamieni głośny... TO NIE SEN NA DNIE - TO ICH KRZYK!!! Widzę lot... KONIEC... CIEMNO!!! Słyszę krzyk - wszystko jedno... Jeden krok - POCZĄTEK KOŃCA... TO KAMIENIE NA DNIE! TO ICH KRZYK!!! Czekając na lot do nieba... Zbierając okruchy chleba... Stoisz bezradnie patrząc w mur... Za którym nic już nie ma... A kiedy wylecisz z nieba... Stacja końcowa - ziemia! Twardych kamieni głośny krzyk! Może wiatr przerazi cię... ZATRZYMA CIĘ... 07. Wyznawcy Music by Drak/Pit Lyrics by Drak
Oni są naszymi prywatnymi bogami!
Mają kasę, siłę, władzę mają... Podziwiamy! Popieramy! A władza jak miłość - uderza do głów! A ich wielkość i boskość... Jest tak mroczna jak ich dusze! Wyznaw-cy-niczni-opraw-cy-niczni szubrawcy... Chodź... teraz będziesz jednym z nas!!! To MY Jesteśmy waszymi bogami! Cieszy nas wasz widok... Jest tak fantastyczny... i ULEGŁY!!! Wybrań-cy-niczni-wybrań-cy-niczni wybrańcy... Chodź... jutro będziesz jednym z nas!!! Wyznaw-cy-niczni-opraw-cy-niczni szubrawcy... Wyznaw-cy-niczni-opraw-cy-niczni szubrawcy... CHODŹ... Wyznawcy... Szubrawcy... Cyniczni... CHODŹ... WyBawiMy cię jak NIKT!!! 08. $$$$$$$$... Music & lyrics by Drak
Oto Pan, który jest Królem Łez i Złości...
Błyszczy na ekranie... Codziennych groteskowych wiadomości! Oto on! Teraz my... Będzie jak najprościej - Mamy dosyć fałszu! Codziennych pierdolonych wiadomości! Patrz! Tak się kończy twój $EN... Teraz czas opróżnić WÓR... Tak! Przepełniłeś go JUŻ! Teraz czeka WIELKI DÓŁ... Oto świat, który znam... Pełen cFanych gości... Pełen smutku żywych... I martwych purpurowych wiadomości! Oto świat w którym TY, władca z krwi i z... KOŚCI... Jesteś królem żywych... I martwych pierdolonych wiadomości! Patrz! Tak się kończy twój $EN... Teraz czas opróżnić WÓR... Tak! Przepełniłeś go JUŻ! Teraz czas nakarmić DÓŁ... Patrz! Tak się kończy twój $EN... Kartoteka CZYSTA! TAK! Pozamiataj po sobie, BO... Słodkim gło$em wzywa DÓŁ... twój WIELKI DÓŁ... PRYWATNY DÓŁ... OSOBISTY DÓŁ... 09. Płytki dołek Music by Drak/Pit/Jelonek Lyrics by Drak/Jelonek/Aka
W płytkim dołku chowam sen...
Słucham głosów z głębi ziemi... Mrówki wchodzą mi do ust! Moje nerwy zamieniają się w korzenie! Nie oszukasz krętych dróg... bo na każdego czeka własna żmija i ja... i ja... i ja... i ja... i ja... Nie oszukasz krętych dróg... bo na każdego czeka własna... W płytkim dołku chowam broń... Tylko strach... adrenalina... Która lepsza jest ze stron? Wąż połyka ssswój ogon... Nie oszukasz lotu kul... bo dla każdego jedna, co ZABIJA i ja... i ja... i ja... i ja... i ja... Nie oszukasz lotu kul... bo dla każdego jedna, co ZABIJA i ja... i ja... i ja... i ja... i ja... Co ZABIJA... i ja... i ja... i ja... i ja... W płytkim dołku złożą mnie... Słucham głosów z głębi ziemi... Mrówki wchodzą mi do ust... Mam to w dupie... jestem TRUPEM... Nie oszukam dzisiaj was... Jestem SZTYWNY jakbym połknął KIJA i ja... i ja... i ja... i ja... Nie oszukam dzisiaj was... Jestem SZTYWNY jakbym połknął KIJA i ja... i ja... i ja... i ja... Własna ŻMIJA... Co ZABIJA - To ZABIJA i ja... i ja... i ja.. I ja... I ja... I ja... I ja... I ja... I ja... 10. Przy wódce... Music by Drak/Pit Lyrics by Drak
Gdy nie masz już dokąd uciec
Przed ciemnym dniem, jasną nocą Nie znosisz już widoku krwi... w telewizji Nie powinieneś tutaj być Chodź... już za chwilę zacznie się... Tańczymy PrzyWódce Popieramy PrzyWódce Wybierzemy PrzyWódce Upijemy PrzyWódce Świętujemy PrzyWódce Pokochamy PrzyWódce Zabijemy PrzyWódce... Nie jestem dobry... A może jednak jestem...? Nie jestem zły... To był żart niedobry... Nie zniosę już szkarłatnych słów... w telewizji Nie powinienem tutaj być, bo już za chwilę zacznieMY... Negocjacje PrzyWódce Wybieramy PrzyWódce Pochwalony PrzyWódce PochowaNy PrzyWódce Negocjacje PrzyWódce Wybieramy PrzyWódce Pochwalony PrzyWódce Zakopany PrzyWódce NO FUTURE! Wybierzemy PrzyWódce Zaciukamy PrzyWódce NO FUTURE! Urodzimy PrzyWódce Pozdychamy PrzyWódce NO FUTURE! Pokochamy PrzyWódce Zabijemy PrzyWódce NO FUTURE! NO FUTURE! Tańczymy PrzyWódce Popieramy PrzyWódce Wybierzemy PrzyWódce Ubijemy PrzyWódce Świętujemy PrzyWódce Pokochamy PrzyWódce Zabijemy PrzyWódce Negocjacje PrzyWódce Wybieramy PrzyWódce Pochwalony PrzyWódce PochowaMy PrzyWódce Negocjacje PrzyWódce Wybieramy PrzyWódce Pochwalony PrzyWódce ZakopanE PrzyWódce Tańczymy PrzyWódce Popieramy PrzyWódce Wybierzemy PrzyWódce Upijemy PrzyWódce ŚwiętujeMY, ZabijeMY... 11. Niepokój Music by Drak/Pit/Jelonek Lyrics by Drak/Jelonek/Aka
... noc...
... to sen... ... co w nas... ... wycisza... ... sumienie... ... noc... ... to mrok.. co nas... ... obraca w kamienie... ... niepokój... usypia nocami... ... sumienie... obudzi nad ranem... ... strach... to... lek... na zło... którego już nie ma... ... świt... co dzień... to raj... co w piekło się zmienia... ... niepokój... usypia nocami... sumienie... obudzi nad ranem... ... schodzę w dół... krętymi schodami... woła mnie to... co nieNazwane... ... niepokój... usypia nocami... sumienie... obudzi nad ranem... ... schodzę w DÓŁ... krętymi schodami... woła mnie to... co nieNazwane... 12. Łosiem Music & lyrics by Drak
Chciałeś być honorowym gościem...
w grze o nazwie - ŚWIATŁOŚĆ I MROK... Wielki TŁUM śledzi każde słowo... każdy mały gest... każdy krok... Lecz nie ważne kto obejmie tron - Ty jesteś (Ł)OsieM dla obydwu stron! I nie ważne czy zrozumiesz sens... Między Dobrem i Złem... Lecz nie waż się... choć przez chwilę... zwieść widowni swej... Wielki TŁUM zaraz wzburzy się... WIELKI BRAT... POŻRE CIĘ!!! Bo nie ważne kto obejmie tron - Ty jesteś (Ł)OSIEM... dla obydwu stron! I nie ważne czy zrozumiesz sens... Panie i Panowie! Oto odwieczna walka między Dobrem i Złem! Walka... w której nie ma zwycięzców... ani pokonanych nie ma! Oto największy bezsens naszego istnienia!!! Chciałeś być Honorowym Gościem w grze pomiędzy Dobrem i Złem... Stałeś się honorowym ŁOSIEM... Małą grą w WIELKIEJ GRZE! Bo nie ważne kto obejmie tron ty masz po dupie zawsze z obu stron! I nie ważne czy zrozumiesz sens... Bo nie ważne kto obejmie tron - Ty jesteś ŁOSIEM dla obydwu stron I nie ważne czy zrozumiesz sens... W grze pomiędzy... jawą i snem... twoim Dobrem i Złem!!! TADAU!!! tadau... 13. Osiem Music by Drak Lyrics by Drak/Jelonek
Stary niedźwiedź... podobno śpi... Podobno nie trzeba się bać...
Mówi się na mieście, żeby cicho siedzieć... Jak się zbudzi... to nasss... Dla ciebie WSZYSTKO PANIE MÓJ! Dla ciebie krew, udręka, łzy! Dla ciebie rzeźnia Pogan... By właściwego bogaCIĆ! Dal ciebie nawrócimy świat! Dla ciebie jest ten krwawy bal! Za wszystko, co dla ciebie... W niebie odbiorę BO$KI $ZMAL!!! BO$KI $ZMAL!!! BO$KI $ZMAL... BO$KI!!! Stare bóstwa podobno śpią... Podobno nie nada sie bać... Mówią na ulicy, żeby cicho chodzić... Jak się zbudzą, to nas... Dla ciebie teraz PANIE MÓJ! My tu stworzymy sobie RAJ... Dlatego nam pozwalasz... Dlatego - ARBEIT MACHT FREI...!!!!!!!!! Dla ciebie ten ofiarny stos! Dla ciebie dym palonych ciał! Tak dużo mi już dałeś... A ciągle KU$I... BO$KI $ZMAL!!! Mój PAN siedzi na tronie... Kopytem stuka o wieko... Z ironią patrzy na świat... Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie... ... PAN siedzi na tronie... Kopytem stuka o wieko... Znudzonym wzrokiem patrzy na dłonie... Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie... Dla ciebie teraz PANIE MÓJ! My tu stworzymy sobie RAJ... Dlatego nam pomagasz... Dlatego - ARBEIT MACHT FREI...!!!!!!!!! Dla ciebie ten ofiarny stos! Dla ciebie dym palonych ciał! Tak dużo mi już dałeś... A ciągle KU$I BO$KI $ZMAL!!! ... stary niedźwiedź podobno śpi... 14. Outro Music by Drak
[instrumental]
|