Frontside - Zmierzch Bogów - Pierwszy Krok Do Mentalnej Rewolucji lyrics
Tracks 01. Apokalipsa Trwa
02. Brzemię Piekła 03. Syndrom Mesjasz 04. Naszym Przeznaczeniem Jest Płonąć 05. Huragan 06. Pozew o Przebaczenie 07. Czas Rozgrzeszenia 08. Przyjmij Tę Przysięgę 09. Kształt Bólu 10. Symfonia Odkupienia 11. Moje Ostatnie Tchnienie 01. Apokalipsa Trwa
Apokalipsa trwa
Już płaczesz nad sobą! Gdzieś pomiędzy piekłem, a niebem Błogosławieni niech będą przeklęci na wieki Zaprawdę powiadam wam, iż koniec jest początkiem Nie cofniesz tego, nie zatrzymasz tego, nie, choć chcesz Jestem posłańcem niosącym zbawienie Obleczonym w szaty z krwi ostatnich chwil Niezmordowany w misji swej zapełnie ołtarz ten Nie macie wyjścia - Nie! Poddacie teraz się! Już prosisz o litość Już płaczesz nad sobą Ja stoje przed Tobą MILCZEĆ! Bóg stworzył piekło w samym sercu raju Widzę czarną masę, ciemność aż po kres Nie, nie, nie, nie przekonasz mnie, ja widzę, czuję to i wiem Opanuj moją furię, burzę ognia, która we mnie jest Była zawsze i wciąż odzywa się Nie pokonam jej! Nie pokonam jej! Pokaż mi swoją duszę, niech popłynie krew! To wszystko czego chce, to wszystko czego chce! Już prosisz o litość Już płaczesz nad sobą Ja stoje przed Tobą MILCZEĆ! Czyjś śpiew zamienia się w szept Czy to Bóg do mnie przemawia czy Szatan? Czyj słysze głos? Czyj głos słyszeć chce? Czy zrozumiem te słowa? Nie, nie, nie, nie, nie, nie... Już prosisz o litość Już płaczesz nad sobą Ja stoje przed Tobą MILCZEĆ! 02. Brzemię Piekła
Ja jestem drogą!
Są wszędzie jak okiem sięgnąć, porzucone przez Boga Niezliczone ludzkie dusze Zostawione by gnić Chłód i lód, złamane krucyfiksy, płonące świątynie - Sanktuaria win A to co robię całe moje życie, już tylko zbliżam się do piekła A to jest tylko kolejna próba Rozwikłania własnej tożsamości Już przeklinasz Bogów za swój nędzny żywot Odmawiasz litanie, prosisz o śmierć Zaprawdę powiadam wam, tych parę słów jest niczym Stan wiecznego cierpienia, żebrzemy u bram ROZPADAM SIĘ Nie zatrzymasz mnie Spadam w dół ROZPADAM SIĘ Czy chcesz podążać za mną? Przemierzyłem sam już milion mil Gubiłem się nie raz, nigdy nie będe stał Nie powiem Ci jak żyć bo tego nie wie nikt Możesz przyjąć wyzwanie, możesz powiedzieć nie Mogę się mylić, mogę widzieć wszystko jak przez mgłę Lecz to nie wystarczy, bym zwyczajnie poddał się A to czym jestem mój drogi przyjacielu, już tylko zbliża mnie do piekła ROZPADAM SIĘ Nie zatrzymasz mnie Spadam w dół ROZPADAM SIĘ Coraz bliżej piekła 03. Syndrom Mesjasz
Kto?
Powiedz kto?! No dalej! Powiedz kto zasłużył na piekło? Komu przyjdzie skończyć tam? Komu korona cierniowa, komu czyściec, komu raj? Jakim prawem wydajesz osąd? Nie będziesz sądzić mnie! Sam wyznaczę karę, sam położe temu kres! Szepczesz o tragediach życia Podczas gdy sam niewiele możesz dać Pragniesz by świat oszalał Ośmielasz się Przed trybunałem stawiać mnie Czekam Na wszystkich Bogów piekieł DOŚĆ! Zaciśnięte pięści DOŚĆ! Twoje ciało wypełnia wściekłość, duszę podłość, obłuda, lęk Jesteś obrazem własnej nienawiści Szkicem bezwartościowym, fragmentem jesteś Ty! Nie mów nic! Nie mów nic! Czekam Na wszystkich Bogów piekieł DOŚĆ! Zaciśnięte pięści DOŚĆ! Czuję i widzę jak upadasz W jednej sekundzie odwracasz się Trucizna, z Twoich ust sączy się krew W jednej sekundzie rozpadasz się Zaprawdę powiadam Ci, nie mów nic! 04. Naszym Przeznaczeniem Jest Płonąć
Wystarczy jedna iskra,
by niebo spowiły płomienie To jest mój czas, to jest Twój czas Nic nie zatrzyma nas! Kiedy chcę to płaczę, kiedy chcę przelewam krew Dla Ciebie kropla w morzu, a dla mnie sens! Tylko raz kiedy mnie opuszczasz chcę Mieć tę jedną szanse by zostać wysłuchanym Nie zdołąm cofnać czasu - Wiem, w niepamięć wtapiam się Wciąż boje się, że zabraknie również mnie Chcę z Tobą przejść przez piekło Na drugą stronę przejść ZOBACZ JAK PŁONE! ZOBACZ JAK PŁONE! W każdej chwili możesz wszystko zmienić Z losem rozegrać partię, przetrwać posępne dni Zaprawdę powiadam wam, jestem już tym zmęczony Bez Ciebie nie ma mnie, z Tobą chcę osiągnąć kres Chcę z Tobą przejść przez piekło Na drugą stronę przejść ZOBACZ JAK PŁONE! ZOBACZ JAK PŁONE! Tylko... Przez moment... Nim zaśniesz... Ja spłonę... Chcę z Tobą przejść przez piekło Na drugą stronę przejść ZOBACZ JAK PŁONE! ZOBACZ JAK PŁONE! 05. Huragan
Dusze się, brak mi tchu, płonę tu!
Dusze się, brak mi tchu, płonę tu! Ogłaszam wszem i wobec stan gotowości Tylko teraz możesz zmienić bieg historii Już czas powstrzymać koniec, koniec tego świata Przerwać ten proces Zaćmienie uczuć, letarg w nas Wzywam was! TU I TERAZ! Huragan! Zaprawdę powiadam wam, wierzcie mi lub nie! Nikt nas nie poprowadzi, tylko nasze serca! Pogrzebać histerię, zatopić lęk, uśmierzyć ból Ulokować naszą wiarę w nas! TERAZ! Już czas powstrzymać koniec tego świata! 06. Pozew o Przebaczenie
To zabija mnie!
Niszczy! Oto ja - Żywczem pogrzebany Oto ja - Spętany ciężarem winy Ja! Zawiniłem - Jestem chory i zmęczony Zanurzam się w piekle - Ono wre potępionym ZABIJA! Oto ja - Dosczętnie spopielony Oto ja - Na zawsze okaleczony Ja! Spośród wielu blizn tę najbardziej znać Wyryta w mej pamięci na wieki wieków Skąpany we krwi chce obmyć swoje rany Zaprawdę powiadam wam - Jestem zrujnowany ZABIJA! 07. Czas Rozgrzeszenia
Jeden z nas!
Głębiej we mnie, w głębi siebie Chcę przełamać tę ciszę Wzniecić ogień, rozbudzić gniew NIE! Ustały pieśni radości Wiem! Wiem! Zamilkły hymny miłości Poznaj to co gorzkie Smutek, łzy, gorycz tych słów Poczuj gwałtowny podmuch On jest zwiastunem burzy Zobacz jak płaczą, jak płaczą miliony Wzniecam ogień Wzniecam ogień Powiedz mi, że chcesz tego co ja Powiedz mi, że chcesz tego co ja Wzniecam ogień Głębiej we mnie, w głębi siebie Pragnę oczyścić się z piętna grzechu NIE! Ustały pieśni radości Wiem! Wiem! Zamilkły hymny miłości Wolno sączy się krew Jeszcze wolniej odradza się nadzieja Zaprawde powiadam wam Nie jest jeszcze zbyt późno Chcę wstać, zerwać łańcuchy, Wiem! Zrobie to! Wzniecam ogień Wzniecam ogień Powiedz mi, że chcesz tego co ja Powiedz mi, że chcesz tego co ja Wzniecam ogień NIE! 08. Przyjmij Tę Przysięgę
Odkrywam wiele kart
Jedną z nich jestem ja! Mogę wszystkp dać wszystko to co mam Tylko powiedz, że nie zawiedziesz mnie Możesz wszystko mieć wszystko to co chcesz Chcę zobaczyć tylko Twoje "Ja" Pokaż mi swoją twarz! NIE! Każdego dnia bije się w pierś I zastanawiam się - Ufać czy nie? Już tak wiele blizn mieszka w sercu mym Tych piekących ran nie ukoi żadna łza Chcę odpocząć już więc zapewnij mnie Ciało i krew - Nierozerwalna więź Pokaż mi swoja twarz! NIE! Każdego dnia bije się w pierś I zastanawiam się - Ufać czy nie? Zaprawdę powiadam Ci, doceń te słowa To jest Ode mnie dla Ciebie 09. Kształt Bólu
Piekło - Kroczy za nami
Ogień - Zalewa nas Piekło - Czymkolwiek jest Poznałem jego część Samotnie przeklinam się Sumienie dręczy mnie Bastiony nikczemnych, tabuny głupców, tak! Armie pozbawione sztandaru Przykuty cierpiałem sam Przybity płakałem tam Zaprawdę powiadam wam, nie chcecie tego doświadczyć Jestem tylko biedną duszą jakich wiele SAM Błagałem tam, Błagałem tam SAM Błagałem Samotnie przeklinam się Sumienie dręczy mnie Widziałem twarze konających, widziałem na ich dłoniach krew W niełasce trwają tak, w niebycie trwają tam Przykuty cierpiałem sam Przybity płakałem tam Nie jestem godzien, aby o tym mówić Jedyne co mogę zrobić to myśleć o tym wciąż SAM Błagałem tam, Błagałem tam SAM Błagałem Gdy jesteś nieszczęśliwy, gdy gardzisz sobą lub myślisz Że inni gardzą Tobą, wtedy właśnie mścisz się Ja! Gdy doświadczysz hańby, zobaczysz obraz prawdy swej Będzie przy Tobie już zawsze, nie odwrócisz tego, nie Gdy usłyszysz lament swój, płacz, zawodzenie i krzyk Doświadczysz objawienia, że przegrany jesteś Ty! Ty! 10. Symfonia Odkupienia
Uwolnij mnie!
Ty obracasz wszystko w popiół Zamieniasz w marny pył Wbijasz się tak głęboko Bym poczuł, że tak nie da się żyć Wchłaniam to w amoku Lecz otwieram nowy rozdział dziś Gdy opadnie mgła z cienia wyjdę ja! Krzyczę! ŻEGNAJ! Nie chce widzieć Twoich łez! Krzyczę! ŻEGNAJ! Zostań tam gdzie jesteś! To jest Twój pogrzeb, nie będzie żadnych róż, nie zabrzmią fanfary, nie zaśpiewa anielski chór Zaprawdę powiadam wam, nie wiecie co czynicie Tych parę słów przez łzy, zapewniam was jest niczym! Krzyczę! ŻEGNAJ! Nie chce widzieć Twoich łez! Krzyczę! ŻEGNAJ! Zostań tam gdzie jesteś! 11. Moje Ostatnie Tchnienie
Jestem niebezpieczny,
kto z was powstrzyma mnie? Ciągle tutaj, każdego dnia mijacie mnie Cały czas tuż obok - Kto pomoże mi? Żądny, żądny krwi, niełatwo jest z tym żyć Chcecie zabrać każdą moją część na kawałki Rozdzieracie mnie, nie, nie mam sił Chcę dalej trwać, tylko jak? Powiedz jak? Jak to POWSTRZYMASZ? Jestem niewidoczny, zwiastunem nieszczęść jestem ja! Ciągle sam tkwię wśród pustych ścian Nie, nie jestem zły lecz nie ukryje już Rozczarowania słów, rozgoryczenia ból Wypełnia mnie smutek i żal Chcę poznać życia smak W kordonie idą, orkiestra gra Wielka uroczystość - Gwiazdą jestem ja! Jak to POWSTRZYMASZ? Moje ostatnie tchnienie Płoną świece nad mym grobem Płacze niebo, muszę odejść Moje ostatnie tchnienie Gdzie znajdziesz mnie? Zaprawdę powiadam wam, to Moje ostatnie tchnienie! |