Kat & Roman Kostrzewski - Biało-czarna lyrics
Tracks 01. Bara
02. Maryja Omen 03. Szkarlatny Wir 04. Diabelski Dom IV 05. Milczy Trup 06. Wolni od Kleczenia 07. Kupa Swiat 08. Bielun 09. Z Boskim Zyskiem 10. Kapucyn Zamknal Drzwi 01. Bara
[instrumental]
02. Maryja Omen
Mają tu masy dość
Lepią "rzecz" Będzie jak wieprz Taki wieprz tuczy się Nadejdzie dzień Siekierą w łeb mu walnąć Walka wre Ząb za ząb Bieda tnie - Siek Życie kończy kwik W TV "Cep", Niczym kałboj, konik polny... Hop na top Poza szkłem Będzie lizał zady Hajs to hajs To hajs Ani baba ani chłop Nijaki skop Dzwonami bam, bom I co łaska, niby to... A zdziera sto Parafia? Ło, ło, łoł W radiu "M" Chóry wieszcze budzą kleszcze Hop na top Kręci się Dziury, rury - bzdury Hajs to hajs To hajs... To hajs To hajs KASĘ MOŻE MIEĆ I WARIAT, ALE JEGO SEN TO SZARIAT KASĘ MOŻE MIEĆ I WARIAT, ALE JEGO SEN TO SZARIAT Ani baba ani chłop Nijaki skop Dzwonami bam, bom I co łaska, niby to... A zdziera sto Parafia? Ło, ło, łoł W radiu "M", Chóry wieszcze budzą kleszcze Hop na top Kreci się Dziury, rury - bzdury Hajs to hajs W radiu "M" Chóry wieszcze budzą kleszcze Hop na top, W radiu "M"... Maryja Omen 03. Szkarlatny Wir
Stara wieś
Siwy las Nawodny młyn W kole szum Buczy toń Szkarłatny wir I puka kler... Dwa wory będzie mniej I puka "pon" Zostawił dworski pic... I nic Mieli się, bieli się Wszystko im dasz Wory na grzbiet Garbaty skłon Męczy cię, dręczy cię - Coś tu nie tak? Pęka nerw Żarna stop Mordercza woń Oni czy ty? W zapachu śmierć - Zabrać im, czy zabić? Wór na łeb? Zmielić do krwi? Kości na proch Za młynem chlew Świni dasz - Czy strawi? Giń albo rządź! Spieniona kołem biel Wisłą pleciona, Jakby warkocze słońc Ławica głodnych ryb W szale karmienia Dzieci holują karpie Mieli się, bieli się Wszystko im dasz Wory na grzbiet Garbaty pion Męczy cię, dręczy cię - Coś tu nie tak? Pęka nerw Żarna stop - Ja pier... Mordercza woń Oni czy ty? W zapachu śmierć - Zabrać im, czy zabić? Wór na łeb? Zmielić do krwi? Kości na proch Za młynem chlew Świni dasz - Czy strawi? Giń albo rządź! 04. Diabelski Dom IV
Panie... to stroma grań,
Lodowy wiatr, Groza, zło i grzech Panie... na szczycie krzew.... Diabelska moc Toć łęk na czas i śmierć Zawołaj, zawołaj A w echu gwizd A w echu gwizd Dawniej, kto dosiadł wierch Miał święty rok Duchem był nad ogniem W trawie goniłby dziew W wodzie bystra troć Pod wieczór parł na gęśl Od końca do końca W prawo, w lewo... I wonny dym I wonny dym Puścił mrok Młody dzień jak weselny krąg Panny w pisk Cycki drżą, żeby w dłonie brać Ssać i ssać Chłopy lśnią W jądrach mlecz wojowników Tatr Więzi rąk Więzi serc Hetta miśta wio! Natury hojnej I przybył gość, żarłoczny dość Obiecał im raj w Karpatach Dostąpią łask gdy zrobią tak, By złoty krzyż stał za gniazdem I przybył gość, żarłoczny dość Obiecał im raj w Karpatach Dostąpią łask gdy zrobią tak, By złoty krzyż stał za gniazdem Wrył i w bystre mgły Każdy miał tu chrzest Toczył ciężki bój z własnym ogniem W górze stromy żleb W dole staw na krze Pierwszy spadł ze ściany młodszy brat Jeszcze wyżej, cent Wielki świat do pięt To co kochał wyło w nim jak róg W rysę ostrze wbił Nad chatami dym Biały orzeł zgubił wiatr Ostrym dziobem runął w ciemność I przybył gość, żarłoczny dość Obiecał im raj w Karpatach Dostąpią łask gdy zrobią tak, By złoty krzyż stał za gniazdem Panie... mówią, że wieś broczyła krwią Ludzie szli na płomień Rankiem w dolinie tej Skały zwarły krąg - A gniazdo? Tam gdzie śpiew... gdzie śpiew Stałem śniąc Cicha pieśń... W górze groń Hetta wiśta wio! 05. Milczy Trup
Nawa, dzwon
Noc, lęk Zła woń Ktoś wszedł W masce świąt Zdjął krzyż Jak nóż Bandycki znak W serce wbił Nazwał ją Dał chrzest Na imię masz PEŁZAĆ SIĘ Uczył młot Kar, wsi Bierzmował palcem Do krwi Świeca w niej Będzie ślub? Zakon wie Milczy trup Świeca w niej Będzie ślub? Zakon wie Milczy trup Zakopał ją... Kość o kość Zmył krew Ma dzisiaj święcić Chlew Kasę wziął i... Niech z Bogiem rząd Kapitał, sąd! Gore twarz Słońcem pól W oku hak Rżnięty wul Gore twarz Słońcem pól W oku hak Rżnięty wul Wasza mość! Wasza mość! Czyś ty król, boski szlam Ja i tak cię w dupie mam Mówisz "Bóg" - myślisz "ja" Cały świat waszmości zna Oj, głupcze wyspowiadaj się Genesis to mordercza baśń A raj z tobą? Wolę śmierć Jawohl Kochasz mnie jako cel czy pal? Jawohl W kibelku wiary złoty brzęk Święcona woda płucze szmal A ja leję na twój pień Jawohl Na twój łeb? Ups Dla mnie ksiądz To wesz Na jajach Obcy zwierz Macie dość blizn? To masą rząd I siarą w świąd Tysiąc lat Wiary w cud Biedny kraj Tępy lud Tysiąc lat Wiary w cud Biedny kraj Milczy trup 06. Wolni od Kleczenia
W nagie krzyże splunął deszcz
Święty płomień zbladł Anioł Stróż chwali piekło Nadchodzi świt Na kapliczce... "FUCK" Marię kochał Karol - got Dla niej... ojcze nasz Wiła mu - zostań ze mną A Lolek cóż... musiał owce paść Porzucił dziewczę, okrągły brzuch... I jednym cięciem - toć syn nie mój?! Skrzydlaty święty w klasie zdjęty Kalwaria w śniegu na bałwanki W kościele doły na fikoły I ludzie wolni od klęczenia Dam za gram Postaw mi Dam za gram A co zechcesz zrobię ci Lecz nie całuj Świecę... po mnie zgaś I piszę wieńcem - otwarty grób Porwana wiatrem... kartka fruuu Skrzydlaty święty w klasie zdjęty Kalwaria w śniegu na bałwanki W kościele doły na fikoły I ludzie wolni od beczenia Skrzydlaty święty w klasie zdjęty Kalwaria w śniegu, jadą sanki W kościele doły na fikoły I ludzie wolni od klęczenia 07. Kupa Swiat
Las ciął, bił twarz
Ból piekł Czuł trop Przed okiem grot i zwierz Syn rodu Żmij Łukiem czarny wąż Jad ścina łeb Bawół rogiem padł Dzisiaj tron albo skłon Na lizanie ran kupa świąt Dzisiaj tron albo skłon Na lizanie ran kupa świąt Kupa świąt Znał mrok Wróg siadł za psem Rży koń Przed okiem grot i śmierć Syn rodu Żmij Łukiem srebrny wąż Jad ścina łeb Jezus Maria! Padł Dzisiaj tron albo skłon Na lizanie ran kupa świąt Dzisiaj tron albo skłon Na lizanie ran kupa świąt Kupa świąt Twój łuk napina się na mrok Twój łuk napina się na mrok Czy strzała nędzy będzie ślepa? Czy strzała nędzy będzie ślepa? Czy strzała nędzy będzie ślepa? Dzisiaj tron albo skłon Na lizanie ran kupa świąt Dzisiaj tron albo skłon Na lizanie ran kupa świąt Syn rodu Żmij Łukiem srebrny wąż Jad ścina łeb Jezus Maria! Padł Dzisiaj tron albo skłon Na lizanie ran kupa świąt Dzisiaj tron albo skłon Na lizanie ran kupa świąt Kupa świąt Znasz mrok Wróg siadł na grzbiet Znasz mrok Przed okiem grot i męt 08. Bielun
[instrumental]
09. Z Boskim Zyskiem
Węże, Ewo to już takie są
Zwykle lubią chodzić pośród drzew Język śliski w oku błysk, Katecheta "Fuck You" zły Węże Ewo to już takie są Rozum z głowy won Ziemia płaska stypa w Wiśle Ewy w klasie to już takie są Nikt nic nie wie, one bardzo chcą Hokus pokus, owoc win, Śliski wąż, uda w łuk i... Zwyczajna zazdrość jako bóg Rozum z głowy won Seksu masz się bać Kleropolska rzecz Płodzić dzieci z boskim zyskiem Starucha jak śnieg Na wale kroi znak Złamana w pół... Lecz święty Staś nie zrobi nic Nie może nic Tonie I Jaś Pitu czarował ci... Nie wiedział nic o wodzie? Wodzie... Rozum z głowy won Klerykowi dać Staropolska rzecz Pod kościołem stać Rozum z głowy won Bozi trzeba dać Bo to polska rzecz Lanie wody świętym cyckiem Na złość glina to nie gen Na złość ziemia kręci się Na złość wiara czuje zmierzch Na złość coraz więcej wiesz Święty Staś nie zrobi nic Nie może nic Tonie I Jaś Pitu czarował ci... Nie wiedział nic o wodzie? Wodzie... Ewy w klasie to już takie są Nikt nic nie wie, one bardzo chcą Hokus pokus, kropla krwi Jawny bunt Młoda wola za drzwi Na tablicy "lol" Rozum z głowy won Klerykowi dać Staropolska rzecz Pod kościołem stać Rozum z głowy won Bozi trzeba dać Bo to polska rzecz Lanie wody świętym cyckiem 10. Kapucyn Zamknal Drzwi
Jeśli raj?
To ta sień La patiki, duchy świec Oczy szkliły nędzą Miał swój Camelot W ustach psalm A na rękach krew Bieda kochała go Ulica Lewa - Kartofle, szmaty! Fura, bat Z hałdy na dupie śmig Guguły z drzewa Oma grób, opa grób, Mama pit Bieda chowała go Ulica Szczera Idzie ksiądz A on brzdąc Adoracja, lód - Fiut Cień wież, zimny park Nad bramą stary dzwon I krzyż... jakby strach na wróble Idzie mrok - Nasz pan to skarb Król snów, ufaj mi Jęk cel kończy baśń Kapucyn zamknął drzwi Chórem wybrali go Słodko wyjebać Ewangelicznie tu i tam Klasztor biskupi był... Modlitwa, kij Dajesz mu, dajesz mu... Albo w ryj Cień wież, zimny park Nad bramą stary dzwon I krzyż... jakby strach na wróble Idzie mrok - Nasz pan to skarb Król snów, ufaj mi Jęk cel kończy baśń Kapucyn zamknął drzwi Cnota duszy wróży piekło Wali krojcem łono matki Temu woda płynie zemstą, Biało-złote topi zadki Z ambony klną - Pan dał, Pan wziął Stodoła traci pion - Pan dał, Pan wziął A owce razem z nią Ech, i wodni święci też? Gdzie Bóg capi osłem, A lud w szambie brodzi, Wielebny trele mordą, Zwieraczem pierdzi w tron I będzie zgubą ci Słowiany szczuł Z "łaski" swej zdradziecki "Pisbollah" - jego straż W wojnie o grzech, władzę i... Już się wzbił Nie orzeł Wszak widzieli wrak |